hejcia, wróciłam do pisania bloga bo czemu nie.
Suzie mnie zainspirowała zebym zaczeła na nowo, a tak lubie wracac na stare smieci.
Od ostatniego czasu duzo sie u mnie zmieniło, pod wzgledem wewnetrzym jak i zewnetrznym. Zaczełam wierzyc w siebie i isc do przodu, znalazlam garstke ludzi ktorzy chyba mnie lubia or nah, idk ale lubia spedzac z mna czas wiec pewnie ich zainteresowalam swoja osoba.
Moje myslenie zmienilo sie o 360stopni, tak samo jak i cała ja.
Doceniam tych ktorzy sa i staram sie robic dla nich jak najwiecej, zasluguja na to!
Za 39 dni spelnie jedno z najwiekszych marzen, pojade na koncert 5sos.
Jezeli juz zaczynam o marzeniach i muzyce to moj gust zmienil sie nie do poznania, nie bede tego opisywac zreszta mozna to zauwazyc po moim stylu ubierania sie.
Bardzo inspiruja mnie takie osoby jak Paweł Grzegorczyk, Michał Jelonek, Andy Biersack, Oliver Sykes, James Hetfeld, Brian Johnson, Dave Grohl i niestety nie bedacy tutaj z nami Kurt Cobain.
Dla niektorych Kurt moze byc zwykłym cpunem, btw on stworzył legende. Dla mnie on jest mistrzem swiata jezeli chodzi o muzyke. Szkoda ze zamiast ma, musze napisac miał, jeden z piekniejszych głosów, brzmiał jak Anioł zesłany, ktory swoim głosem moze uleczyc nawet najdrobniejsza jak i najwieksza rane. Nie rozumiem tego, to jest cholernie niesprawiedliwe ze takie osoby jak Kurt, Amy Czy Jackson nie zyja, a zyja osoby ktore potrafia tylko krytykoawc a nie pomagac. Niestety kto powiedział ze zycie jest sprawiedliwe.
Od dluzszego czasu jestem naprawde szczesliwa osoba, doceniam to co mam i staram sie zdobywac nowe doswiadczenia muzyczne jak i zawodowe. Tak cholernie chcialabym pracowac lub zajmowac sie w przyszlosci czyms zwiazanym z muzyka lecz niestey nie mam ani glosu do spiewu ani talentu do grania na jakims instrumencie aczkolwiek mam nadzieje ze moge mi sie uda kiedys miec taka prace. Co jeszcze napisac, po prostu mam nadzieje ze kogos zainteresuja te marne wypociny.
no to do nastepnego <3
